w końcu nadchodzą , w moim życiu zmiany , jak narazie to na leprze , dostałam własne mieszkanie komunalne 2 pokojowe 40 m. kw. z własnym dużym tarasem , a już 8 września na świat przyjdzie mój synek Gabriel teraz w końcu jestem naprawdę szczęśliwa . ale jeszcze mnie cieszy jedna rzecz , że jest jeszcze jedna osoba , która się też przeprowadza do tego samego bloku co ja , jest dla mnie jak brat i cieszę się , że będziemy nawet tam razem .
Kategoria: historie z życia wzięte
kołobrzeg 2 na żywo
kołobrzeg 1 na żywo
kołobrzeg na żywo
czy nasi rodzice są dorosłymi ludźmi ? czy małymi rozkapryszonymi dziećmi ? czy my jesteśmy dorosłymi dziećmi naszych dorosłych i mądrzejszych od nas ludźmi ? ciągle zadaje sobie , to pytanie czemu my i nasze dzieci muszą cierpieć , przez naszych dorosłych , mądrzejszych , odpowiedzialniejszych rodziców ? czemu nasze dzieci , są odpowiedzialne za błędy nasze ? czemu dorośli rodzice tak traktują swoich niewinnych wnuków , niczego niewinne dzieci ?
czy to jest możliwe ?
co wekeend jak zawsze wyjeżdżaliśmy do rodziców mojej koleżanki , ale 10 czerwca zbliżał się wielkimi krokami i jak nigdy , jak zawsze lubiłam tam jeździć nie zbyt chciało mi się jechać , poprostu chciałam pobyć w samotności, ale pojechałam za namową tej koleżanki . to był piątek jej sąsiedzi szykowali bramę na sobotę kiedy , to miało odbyć się ich wesele . mama i moja koleżanka oraz siostry koleżanki poszły zobaczyć jak się sąsiedzi bawili szykując tą bramę . ja zaś zostałam z tatą i z niunią moją , która spała sobie smacznie . siedziałam tego wieczoru na schodkach , ale stwierdziłam , że idę się położyć i weszłam do domu . tata mojej kolleżanki powiedział z kuchni do mnie , żebym poszła na prawo , bo chciałam wejść do pokoju cichcem , żeby nie zbudzić małej , weszłam i siadłam na fotelu szukając sobie ciuchów do spania , nie upłyneło dwie minuty jak angelika wstała z wrzaskiem starałam się ją zawszelką cenę uspokojić ale nie udawało mi się , to , trochę mnie to zadziwiło bo mała chwilkę płakała , a tata mojej koleżanki nie reagował na to , bo za zwyczaj było tak , że jak angelika płakała , to wstawał i przychodził zapytać się co sie dzieje? że angelika płacze . wyszłam w końcu z nią nna podwórko usiadłam na krześle , a ona się uspokoiła , zdziwiło mnie to bardzo , bo płakała tak jak by ją coś bolało , jak już się całkiem wyciszyła wziełam ją do domu i położyłam do łóżka , uf naszczęście usneła . po chwili koleżanka wpadła do domu , po swój telefon weszła do pokoju i opowiedziałam jej , że angelika nie dawno usneła , bo strasznie płakała , poczym koleżanka powiedziała mi , że tata dziwnie śpi , a była już 21 godzina , zdziwiłam się bardzo bo od kond tam jeździłam , tata mojej koleżanki nigdy nie zasypiał o tej godzinie , on chodził przeważnie spać 2 , 3 nad ranem , a ja wiele się nie zastanawiając odpowiedziałam , jej idź zobacz może on nie śpi , koleżanka natychmiast wyszła i udała się do kuchni , gdzie jej tato spał usłyszałam słowa mojej koleżanki , tato! , tato !słyszysz mnie , natychmiast wstałam i wybiegłam z pokoju jej tato był nie przytomny shoook , poczym koleżanka poleciała po mamę siostrę i męża siostry , , wybiegłam na pole zaczełam płakać , to okropnie wyglądało , ten jego oddech , był inny nisz zawsze i niestety przykro mi przeleżał , w szpitalu nieprzytomny , do bBożego ciała i zmarł , do dziś nie mogę w to uwierzyć , że to tak szybko się stało i zastanawiam , się czy takie małe dzieci potrafią przeczóć , że coś komuś złego się stanie ?.
cześć witam jestem malutkom kruszynką , która się pare miesięcy temu urodziła , chodź jestem bardzo jeszcze malutka , to nie znaczy , że niczego nie rozumię , wiem kto jest moją mamą , a kto tatusiem , chciała bym wiele powiedzieć , ale niestety jeszcze nie umię , moje uczucia niestety mogę przekazać tylko przez płacz i uśmiech na mej twarzy , niestety natura nas tak stworzyła , jestem bardzo szczęśliwa gdy jestem w ramionach mojej mamusi , kiedy mówi , że mnie kocha i daje mi w policzek słotkie buzi , czuje się bezpieczna i wiem , że nic mi nie grozi , tak samo się tak czuje , gdy jest też przy mnie mój kochany tata , który często mnie rozbawia , obydwoje moi rodzice mi śpiewają , bawią się ze mną i na dobranoc bajki opowiadają przy nich czuje się taka szczęśliwa bo w końcu , to moja prawdziwa kochana rodzina , lecz nie długo trwało moje szczęście i bezpieczeństwo przy rodzicach , następnego dnia gdy tylko się obudziłam , nie słyszałam głosu mojej kochanej mamy i ciepłego głosu mojego kochanego taty , lecz obce głosy jakiś pań , zaczynam płakać bo nie znam ich , jakieś obce twarzei oczy patrzą na mnie . więc płacze dalej , chodź nie mogę jeszcze nic powiedzieć , lecz chciała bym to głośno wykrzyczeć mamo mamusiu , tato , tatusiu , gdzie jesteście , nie widze was , ani nie słysze . mamo , mamusiu i tato tatusiu gdzie jesteście ?. weźcie mniestąd i przytulcie , chciała bym znowu usłyszeć waszych serc bicie, boje się , bo nie wiem gdzie jestem ?. nie znam tych obcych ludzi i tych obccych twarzy , nawet nie poznaje ich po głosie , nie wiem kim oni są i czego chcą , nie czuje się tu taka bezpieczna , więc rozpaczam dalej . mamo , mamusiu , tato , tatusiu weźcie mnie stąt , tam gdzie jest nasz ciepły , bezpieczny dom, wyciągam rączki do góry ,tam gdzie jest słoneczko , tam gdzie są chmury , lecz zamiast waszych ciepłych ramion i bespiecznych waszych dłoni , biorą mnie jakieś obce dłonie , więc marszcze swoje skronie i ze zmęczenia w nich tone , zamykam swoje małe zapłakane oczka,opadają mi powieki odpływam padam ze zmęczenia , już śpię,lecz mam nadzieje , że gdy otworze je , to ujrzewas kochani moi rodzice , mam nadzieje , że to wszystko jest tylko moim złym snem .